Drużyna prowadzona przez Trenera Darka miała przyjemność uczestniczyć w turnieju o puchar Burmistrza Iwonicz orgaznizownym przez LKS Lubatowa. Zespół w którym brakowało z powodu choroby kilku zawodników pokazał się z dobrej strony wygrywając 6 meczy i przegrywając tylko jeden. Cieszy również postawa młodszych chłopaków z 2011 rocznika, którzy coraz bardziej udowadniają swoją wartość oraz dają większa jakość drużynie. Konkurencja w składzie się robi coraz większa, Trener jest bardzo zadowolony z tego, bo wie że wpłynie to tylko pozytywnie na rozwój z każdego z młodych piłkarzy . Na gratulacje zasłużyła cała drużyna ale warto zaznaczyć że najlepszym bramkarzem turnieju został Mikołaj Tunia a Tomasz Bąk otarł się o koronę króla strzelców. Wielkie Gratulacje dla chłopaków!
W sobotę rocznik 2005 2006 i kilku zawodników 2007 brał udział w turnieju w Tyczynie. W grupie rywalizowaliśmy z gospodarzem Strugiem Tyczyn, którym niestety ulegliśmy natomiast dwaj pozostali grupowi rywale, czyli Dab Dabrowa oraz ŁKS Wesoła zostali przez nas pokonani dzięki czemu udało nam się awansować do półfinału . W półfinale przegraliśmy z Dynovią Dynów i przyszło nam stoczyć bój o 3-cie miejsce w turnieju, gdzie ponownie mieliśmy się zmierzyć z gospodarzem czyli Strugiem. Mecz był bardzo podobny do tego jak w pierwszej fazie turnieju nastąpiła zmiana wyniku i to tym razem Grunwald zwyciężył zajmując tym samym 3 miejsce. Można pochwalić drużynę, bo mając w składzie dużo młodszych zawodników, bardzo się starali i dali z siebie w danym dniu 110%. Skład: Grzebyk- Fornal, Kurpyta, Litwicki, Rudnicki, Koczenasz, Wisz, Frendo, Brzęk, Sikora. Trenerem drużyny był Maciej Rusin.
Dzień później, czyli w niedzielę odbył się turniej dla rocznika 2003 oraz 2004 także w Tyczynie. Fazę grupową przeszliśmy jak burza wygrywając 3 mecze ( Sawa Sonina, Strug Tyczyn I, Herman Hermanowa) .W półfinale graliśmy z II zespołem gospodarzy. Przegrywamy po błędach , które nie powinny się nam przydarzyć . Mecz o 3-cie miejsce z zespołem Iskry Jawornik Polski przebiegało pod nasze dyktando lecz tak jak w półfinale brak koncentracji przyniósł stratę bramki w końcówce i przegrywamy wynikiem 1-0. Chłopcy wyniosą na pewno cenne doświadczenie z tego turnieju oraz lekcję, że koncentracja to połowa sukcesu i musimy ja zachować przez każda minutę spotkania. Opiekunem był Patryk Mendoń.